sobota, 13 lipca 2013

Galadriela

No to praca wre :)
pierwszy etap- sukienka prawie skończony. Monsterka -Lena , okazała się bardzo pomocna :)
Szkoda zresztą słów...na zdjęciach widać to lepiej.
Jutro peleryna i (mam nadzieję) biżuteria



 materiał to bardzo delikatna szyfonowa koronka, szyje się okropnie... :( w stosunku do oryginału powinna mieć troszkę drobniejszy wzór Dodam jeszcze odrobinkę haftu maleńkimi koralikami i chyba będzie dobrze.
















7 komentarzy:

  1. piękna Tonnerka i jaka piękna suknia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowita suknia! Znalazłaś śliczny materiał, a szycie jest bez zarzutu. Bellissima!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękna sukienka! Już się nie mogę doczekać by zobaczyć ją obszytą koralikami!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudna kreacja! Myślę, że warto było ją szyć, nawet z kiepskiego materiału, bo efekt jest niesamowity! Czekam z niecierpliwością na wersję finalną.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudo i lalka i przepiękna sukienka :)
    Galadrieli zazdroszczę nie mam jeszcze Tonnerki w swojej kolekcji :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. cieszę się że Wam się sukienka podoba ....właśnie ją wykańczam i wg mnie pięknieje w oczach po doszyciu koralików.Jeśli zdążę je wszystkie przyszyć to wkleję fotkę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lenka ciekawie się prezentuje - jak pomocnica wróżki czy
    matki chrzestnej naprędce doszywająca zagubiony koralik
    do sukni jakiejś kopciuszkopodobnej istotki wciąż wierzącej
    w miłość od pierwszego tańca ;D

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło