piątek, 12 kwietnia 2013

Niestety nie potrafię pracować nad jedną lalką....aktualnie mam zaczęte chyba cztery...Zanim jedna lalka będzie gotowa powstanie pewnikiem pięć kompletów szmatek i i tak nie będę zadowolona...Laleczki na zdjęciach mają już pomalowane ryjki a włosów postanowiłam nie wymieniać...chyba tylko podetnę .  





10 komentarzy:

  1. Ta z różowymi włosami jest śliczna, aż dziwne, że z wymalowanej monsterki da się wydobyć coś tak niewinnego...

    OdpowiedzUsuń
  2. Och ta różowa złapała mnie za serce :) Urocza jest z tymi piegami <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Różowa będzie lekko przesłodzona :) mam już szmatki dla niej i kożystając z pięknej pogody idziemy w las zrobić troszkę fotek.

    OdpowiedzUsuń
  4. POdpisuję się również- różowa cudoo! Druga mi przypomina biedną francuską panną lekkich obyczajów z lat 40 ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To przez te suchotnicze wypieki :P heheh

    OdpowiedzUsuń
  6. masz talent, Twoje lalki są piękne!

    OdpowiedzUsuń
  7. Różowa (Howleen?) skradła mi serce <3 Piękna!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo podoba mi się to, że laleczki wyglądają słodko, niewinnie i naturalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. zaplątało mnie od tych dzianinek na 1 fotce - Collette jak żywa !

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło